MOYAVESNA.COM - MOJAWIOSNA.COM - NOT SO ORDINARY LIFE OF MARTIN, TANYA & MILA GAIK

09/04/2007416616
4166

09/04/2007 - Mierzymy Wyżej... Błatnia

Po zdobyciu groźnego szczytu... Koziej Górki, przyszła kolej na kolejną ryzykowną wyprawę - tym razem na Błatnią. Bardzo długa męcząca droga, prawie cały czas pod górę (może dlatego, że to góra?) wykończyła mnie całkowicie... Tatiana radziła sobie świetnie mimo rozlatujących się butów. Mi szło dużo gorzej - momentami mój oddech wracał do mnie w postaci echa odbijającego się od wysokich, grubych pni. Oczywiście było cudownie. Tym razem uzbroiliśmy się w czapeczki przeciw-kleszczowe, bo Kasia ostatnio poznała jednego (kleszcza) osobiście. Niestety nie doszliśmy do tego czy sprawca wymiotował, ale na samą myśl brrrr... czapeczki były obowiązkowe.

Do schroniska doczołgałem się dotrzymując kroku naszym przewodnikom. Dla Kasi i Przemka to było trochę jak spacer po parku - dla mnie przeżycie prawie traumatyczne. Ale było warto - na górze przywitały nas młode konie urządzające sobie dzikie zabawy w stadninie... a w schronisku dogodziliśmy sobie grzanym piwkiem z przyprawami. Poraz pierwszy jadłem oscypki z dżemem z żurawin - pychota - jeśli uda się komuś wdrapać na ten śmiercionośny szczyt, to sczerze polecam!

Highslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JSHighslide JS