13/07/2011 - First months of Mila's life
Time flies so fast. Only yesterday Mila was so tiny, we were afraid to even touch her. Now she is so big, we can't hold her in our arms any longer than few minutes. Her skills, gestures and sounds are slowly developing and she happily explores the world around her. Grandparents are very helpful and thanks to them we can afford watching TV and other little pleasures. Without them it would be difficult. Some 2000km away, Tanya's parents are waiting patiently for our first visit to Kaliningrad. Irish passport application for Mila is in progress and we will be able to visit Russia in few months. We can't wait.
13/07/2011 - Pierwsze miesiące Mili
Czas leci zaskakująco szybko. Jeszcze wczoraj baliśmy się jej dotknąć, a dziś waży mi mierzy tyle, że czasem ciężko ją utrzymać kilka minut na rękach. Z każdym dniem jej repertuar dźwięków i gestów się powiększa i z radością odkrywa otaczający ją świat. Dziadkowie pomagają nam nieustannie, dzięki czemu takie luksusy jak seriale w TV czy gra w karty są dla nas dostępne. Bez nich byłoby na prawdę trudno. Jakieś 2000km stąd dziadkowie od strony Tanii czekają z utęsknieniem na naszą pierwszą wizytę z Milą. Aplikacja Mili na Irlandzki paszport jest już w trakcie załatwiania, więc za niedługo przylecimy do Rosji.