04/06/2008 - Przeprowadzka do Castleknock
Przyszła pora na ucieczkę z "brudnego" miasta w bardziej zaciszną jego część. Z małego mieszkanka w śródmieściu, przenieśliśmy się do całkiem dużego domu w jednej z ładniejszych dzielnic Dublina. Dom jest trzypiętrowym szeregowcem (lub dwupiętrowym plus poddasze). Ma swój mały ogród, więc grillowanie stało się naszym małym hobby ;)
Sama dzielnica jest bardzo spokojna, a do boisk sportowych mamy mniej więcej 2 minuty piechotą, więc jest się z czego cieszyć. Wnętrze domu jest całkiem gustowne i w pełni umeblowane/wyposażone. Wreszcie można się spokojnie wyspać i nacieszyć przestrzenią. Czynsz jak na tą dzielnicę jest bardzo przystępny, a dojadzy nie sprawiają problemów, bo do przystanku autobusowego jest ok 200 metrów. Jak na razie jesteśmy bardzo zadowoleni, a rodzice również nie ukrywają zadowolenia.
